"NAD BUGIEM - KRYŁÓW I OKOLICE"
 
 Wydawnictwo TPKiO



Numer 1 (1) wrzesień 2007 Numer 1 (2) marzec 2008 Numer 2 (3) wrzesień 2008
   
Numer 1 (4) kwiecień 2009 Numer 2 (5) grudzień 2009 Numer 1 (6) marzec 2010
   
   Numer 2 (7) grudzień 2010      Numer 1 (8) grudzień 2012        Numer 1 (9) wrzesień 2013
Numer 2 (10) sierpień 2015 Numer 1 (11) kwiecień 2016

 
   
   

_______________________________________________________________________________________

 
 
 




Czwarty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE


Wspomnienie o Hołubiu.

    " Od ponad trzech wieków Bug wyznaczał dla mojej rodziny granice działania, odpowiedzialności, przynależności.
Nad Bugiem rodził się mój pradziad, dziad, ojciec. Nad Bugiem, w wiosce, której nazwa brzmi tak swojsko i łagodnie: Hołubie, przyszłam i ja na świat - i po mnie z rodziny już nikt.
W Hołubiu Bug płynął korytem wąskim, okolonym przepychem zieleni-jedynej, niepowtarzalnej, od której czerpał zieleń przelewającej się wody. Zachwyt, miłość, lęk - urzeczona siadywałam wśród łopianów, bluszczy, pochylonych wierzb i wsłuchiwałam się w szepty, pluski, melodie nieuchwytne...
Bug był życiem - wiosną rozlewał szeroko, leniwie namulał łąki, obmywał pierwsze bazie, budził do życia kaczeńce. Gdy opadał, rozzieleniały się łąki, w szuwarach buszowały dzikie kaczki, skrzypiały liny promu przewożącego kosiarzy w inny obcy już świat - za Bug.
Wieczorami, zwielokrotnione echem, odbijały się o wodę nawoływania dziewcząt, okrzyki chłopców pławiących konie, chrzęst wiader na koromysłach, rytmiczne uderzenia kijanek bijących len...
Gdy nadeszła zima, mrozy wstrzymywały bieg rzeki. Ale Bug był w codzienności naszej nadal obecny: rąbano lód do lodowni, wybijano otwory dla ryb - a było ich w Bugu dość dla wszystkich – liny, szczupaki, sumy...
W święto Jordanu Bug przeżywał swoje wielkie dni. Był wtedy najważniejszy. Dostojnie przyjmował odwiedziny popa, wiernych, procesje barwne, przejęte wagą świętego dnia.
W rytmie pór roku powracały wydarzenia, przewijało się przy Bugu życie. Nie było mojej rzece dane spokojne trwanie - historia bywa okrutna. Z miłości tworzy nienawiść, ze spoiwa-granice."

Wspomnienia Izabeli Płatkowskiej – Świeżawskiej


Spis treści:

Wspomnienie o Hołubiu ……………………………..…………..3

Bibliotekarstwo w Kryłowie……………………………….….4-16

Wspomnienia Pani Władysławy Janusz.

Z historii kościoła wschodniego…………………...……...…. 16-21

Cerkiew w Małkowie.

Dawne zajęcia domowe w opisie mieszkańców Kryłowa….....22-28

Pieczęcie………………...…………………………….....…......29

Tragiczny rozdział historii………………..................…...........30-34

Walki partyzanckie w Puszczy Solskiej.

Archeologia – tajemnice ukryte w ziemi………………......….35-37

Kurhan w Kolonii Kryłów.

Nazwy miejscowe – uzupełnienie……………..……………..….38

Podziękowania, zaproszenie do współpracy...............…..............39

Zdjęcie na okładce:

Brama pałacowa z domkiem odźwiernego.


_______________________________________________________________________________________






Trzeci numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Zamiast wstępu:

Spotkanie na jarmarku w Kryłowie.

Jednego razu - opowiadał mi dziadek - jak Józio (był mechanikiem w Małkowie) swoim zwyczajem pojechał we czwartek do Kryłowa na jarmark kupić konia. Trzeba trafu, że spotkał swego szwagra Feliksa Piwkowskiego – też mechanika z Hołubia, który też przyjechał do Kryłowa kupić sobie na straganach na jarmarku gotową sukmankę. (Józio M. ożeniony był z siostrą Feliksa). Ucieszył się Józio bardzo i powiada do Feliksa by mu pomógł kupić konia. Feliks – wykpiarz słynny w rodzinie – wymawiając się powiada, że się na koniach nie zna tylko na żelazie, ale to oczywiście nic nie pomogło.

Chodź, powiada Józio M., tylko popatrzysz na nogi konia jak będziemy przepędzali. Ostatecznie Feliks zgodził się. Poszli na błonia nad Bugiem, gdzie była targowica końska, no i Józio M. – mając już wcześniej upatrzonego konia – zaczęli go razem z Żydem przepędzać po placu. Feliks stanął z boku i dyryguje. Żyd za sznurek z przodu, a Józio M. z batem z tyłu za koniem ganiają. Oblecieli kawał błoni już kilka razy i wreszcie Józio pyta Feliksa „no jak tam?” a Feliks powiada: „Jeszcze raz dookoła, bo nie zauważyłem”. Ostatnie poty lały się już z Żyda i Józia, a ten powiada „jeszcze raz”! Przy czym śmiał się Feliks do łez ganiając ich tak w kółko. Wreszcie zmordowany do ostatka Józio M. pyta – no i jak tam nogi? i czegoś tak się śmiał? A ja nie patrzyłem na nogi konia tylko na wasze, jak żeście nimi śmiesznie majtali. No i tak to pomógł im Feliks w kupnie konia.” 

Fragment pamiętnika Stanisława Piwkowskiego

Spis treści

Z pamiętnika Stanisława Piwkowskiego
Spotkanie na jarmarku w Kryłowie…………………..…………..3

Za Bugiem
Mogiła polska w Leżnicy………………..……….4-9

Wspomnienia Michała Karowicza,
kierownika szkoły w Kryłowie w latach 1925-1943…….…. 10-18

Z działań naszego Towarzystwa
Odkopana macewa …..………………………….....….....……...18

Ze starych dokumentów 
Akt Donacji z 1727 roku..……………………………... ...…......19

Na starej fotografii………………………..................….........20-21

Dawne zajęcia domowe w opisie mieszkańców Kryłowa ….22-24

70 rocznica burzenia cerkwi prawosławnych……………..…24-29

„Pogrzeby Polski”- dwie interpretacje historii.

Płyty kamienne z Prehoryłego……………….…………...….30-31

Pieczęcie……………………....……...................….....................32

Fragmenty kroniki parafialnej - 1948-1964……………..….33-38

Podziękowania, zaproszenie do współpracy...............…..............39

Zdjęcie na okładce:

Figura Św. Jana Nepomucena z połowy XVIII wieku.


_______________________________________________________________________________________




Drugi numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Słowo wstępne:

“Jak tu dobrze pod liściem kasztana,
Z dala tłoku, pośpiechu i wrzawy,
Tu, gdzie tylko jest cień i są trawy -
Bug chlupocze i szumi do Pana...”
J. Szeptycki O Hołubiu

Szanowni Państwo!

    Przed Wami kolejny numer Biuletynu TPKiO “Nad Bugiem –
Kryłów i okolice”. Mamy nadzieję, że tak jak poprzedni numer,
wzbudzi wielkie zainteresowanie Czytelników w różnym wieku,
zarówno mieszkańców Kryłowa i okolic, jak i tych, którzy o
naszym regionie tylko słyszeli.
Zamieszczone materiały dotyczą historii, kultury, religii,
a także ciekawych wspomnień i informacji. Małą Ojczyznę, w
której obecnie żyjemy, niegdyś tworzyli ludzie różnych wyznań i
narodowości. Starajmy się ocalić to, co jeszcze pozostało z
bogatej, wielowiekowej tradycji.
Być może lektura Biuletynu przyczyni się do tego, że
miejscowości nadbużańskie będą częściej odwiedzane przez
turystów, których zawsze serdecznie zapraszamy.

Redakcja

  Spis treści:

Słowo wstępne..............................................................................3

Egzekucja publiczna w Hrubieszowie – 6.I.1944r....................4-9

Nazwy miejscowe..................................................................10-11

Kraina cerkiewnych kopuł  ........................................................12

Spis powszechny – 1921 – Gmina Kryłów...........................13-16

Akt Erekcji Kościoła Farnego w Kryłowie – 1635 r.............16-17

Święty Mikołaj w Kolonii Kryłów........................................18-21

Jarmarki i targi w Kryłowie........................................................22

Fragmenty kroniki parafialnej...............................................23-34

Kryłowska architektura...............................................................35

Na starej fotografii......................................................................35
 
Sprawozdanie z działań Towarzystwa w roku 2007.............36-38

Podziękowania, zaproszenie do współpracy..............................39
 
 
Zdjęcie na okładce:
Kryłowska cerkiew pod wezwaniem Św. Dymitra przeniesiona w 1913 roku  do Biskupicz  (obecnie Nowowołyńsk).     


_______________________________________________________________________________________

___________________________________________________________________________________________________________________


Pierwszy numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Słowo wstępne:

Szanowni Państwo !

    W Wasze ręce oddajemy pierwszy numer pismaNad Bugiem - Kryłów i Okolice”. Publikując je pragniemy przybliżać często zapomnianą historię Kryłowa i miejscowości, które przez wieki miały z nim związek. Na co dzień czynimy to na kryłowskim portalu internetowym, jednak nie wszyscy mają dostęp do internetu. Są też tacy, którzy wolą tradycyjne formy przekazu.

Stąd pomysł na pismo, które pragniemy wydawać w miarę możliwości cyklicznie.
Mamy nadzieję, że pierwszy numer spotka się z ciepłym przyjęciem i zachęci do szerszego poznawania naszej tak bogatej historii.

Redakcja

Spis treści:

Wprowadzenie..............................................................................3

Krzyże, kapliczki, figury.

Krzyż prawosławny w Kryłowie.................................................4-5

Nasza historia.


         Rys historyczny szkolnictwa w Kryłowie...................................6-14

Kryłów w internecie.

Portal internetowy Kryłowa........................................................15

Kościół parafialny w Kryłowie.

Obraz Matki Boskiej Loretańskiej.........................................16-17

Za Bugiem.

Cerkiew we wsi Michale.......................................................18-21

Towarzystwo Przyjaciół Kryłowa i Okolic

Informacje ogólne.......................................................................22

Podziękowania, zaproszenie do współpracy................................23


_______________________________________________________________________________________



Piąty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

                                                  „ A czy znasz ty, bracie młody,
                                                                Twoje ziemie, twoje wody?
                                                               Z czego słyną, kędy giną,
                                                              W jakim kraju i dunaju?
                                                                    A czy znasz ty, bracie młody,
                                                                Twojej ziemi bujne płody?
                                                           Twe kurhany i mogiły,
                                                                  I twe dzieje, co się śćmiły?”

                                                                                            Wincenty Pol –„Pieśń o ziemi naszej”

 Smaki dzieciństwa

           Dojechałem do drogi prowadzącej do św. Mikołaja i powoli dotarłem na miejsce. Zawsze gdy tam jestem przypominają mi się sianokosy w Konarowie, gdzie dziadkowie mieli łąkę i zbierali z niej siano. Za mały byłem by im pomagać więc czerpałem przyjemność jedzenia zabranych przez Babcię zapasów. A czegóż tam nie było: jajka na twardo, chleb ze smalcem
i skwarkami, w dwóch wersjach:

 z cebulą lub z czosnkiem, kanapki z mięsem z weków (nazwa babcina). Takich nikt nie potrafi zrobić. Do picia był sok z malin oraz herbata, oczywiście wszystko we flaszkach (butelkach po oranżadzie, zamykanych na taki specjalny korek - ciekawe czy jeszcze ktoś je pamięta?).To były smaki nie do zapomnienia – „smaki dzieciństwa”.

             W koszyku zawsze były puste butelki na wodę ze źródełka.

          W przerwie w pracy wybieraliśmy się do św. Mikołaja. Nie wyglądał on wtedy tak odpustowo jak teraz. Był biały, pomalowany wapnem. Dostojnie stał pośród krzaków i chaszczy, spoglądał z góry na przybyszów trochę groźnie, trochę czule, jak srogi, ale w gruncie rzeczy poczciwy nauczyciel starej daty. Chroniony przez wilka zdawał się pytać „Czemu zakłócasz mi spokój człowiecze swemi hałasami? Jeśliś spragniony napij się ze źródełka, usiądź i posiedź w ciszy”.  Tak też robiłem, siadałem i milczałem.

           Teraz to miejsce nie ma już tego klimatu, jednak gdy tam jestem zawsze siadam i patrzę w stronę łąk, tam gdzie św. Mikołaj patrzy. I milczę. Najbardziej lubię deszczowe dni, kiedy nikt tam nie zajeżdża i tylko deszcz dudni o blaszany daszek.
Witold  Sokół            
    


                                                              Spis treści    

Smaki dzieciństwa……..…………………………..…………..3

Witold Sokół

Miasto Kryłów i jego właściciele  w XVI – XVII wieku...….4-24

Aleksandra Wieczorek

Portret Jana Ostroroga z synem Mikołajem……...………….24

Henryk Żurawski

Kto jest autorem figury Jana Nepomucena z Kryłowa.......25-28

Agnieszka Szykuła

Kryłów w okresie napoleońskim………………………….29-32

Marek Kołcon

Regulacja granicy w 1951 roku...……...……………........32-34

Henryk Żurawski

Kuźnia Pana Stanibuły – 1951 rok ..……...................….........35

Henryk Żurawski

Edward Rożek (1920-2009)………....................................36-42

Janusz Napiórkowski

Podziękowania, zaproszenie do współpracy............................43

_______________________________________________________________________________________

Szósty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Wielkanocna tradycja

 W Wielki Piątek od godzin popołudniowych strażacy pełnili wartę, która nieprzerwanie trwała do rezurekcji. Straż przy grobie pełnili również harcerze i Drużyna Strzelców, prowadzona przez nauczyciela Wacława Kopaczyńskiego.

            Pamiętam, jak przed procesją rezurekcyjną, strażacy przynosili z kuźni Hryniewicza kowadło i duży młot. Jeden strażak nosił kowadło, drugi młot, trzeci zaś domowym sposobem wykonane petardy. Szli poza murem kościelnym razem z procesją. Zatrzymywali się na chwilę, stawiali kowadło na ziemi, na nim kładli petardę. Strażak uderzał młotem i rozlegał się głośny wybuch. Następnie chwytano kowadło i młot, po czym szybko udawano się w kolejne wyznaczone miejsce. Tych wybuchów było trzy na jedno obejście wokół kościoła.

            Przypominam sobie zabawną historię z tym związaną. Jeden ze strażaków stanowczo twierdził, że sam da radę nosić przez całą procesję bardzo ciężkie kowadło. Podczas trzeciego obchodu mieliśmy obawę, czy podoła. Jednak dzielny strażak, chwiejąc się ze zmęczenia, pokonał całą odległość, ale kowadło do kuźni odnieśli już inni. W taki sposób strażacy ogłaszali wszystkim Zmartwychwstanie Chrystusa Pana. Tradycja ta trwała do II wojny. Po wojnie już jej zaprzestano, gdyż wybuch wywoływał złe wspomnienia.

                                          Ze wspomnień  Eugeniusza Hunkiewicza


 

                              Spis treści

                                                                                        

Wielkanocna tradycja..…………………...………..…………..3

Eugeniusz Hunkiewicz

Miasto Kryłów i jego właściciele  w XVI – XVII wieku...….4-13

Aleksandra Wieczorek

 
Sprawa o pobicie w Prehoryłem – 1787 rok…….......……13-14

Marek Kołcon

 

Grunta parafialne według specyfikacji z 1803 roku...........15-17

Henryk Żurawski

 

Biblioteka klasztorna ………………….………………….18-21

Marek Kołcon

 

Władysław Kuczewski – lekarz  i społecznik…..….…........22-25

Ryszard Wieczorek

 

Cmentarz żydowski w Kryłowie..……....................….........26-27

Henryk Żurawski

 
Stanisław Basaj„Ryś”  - „Niedziela Palmowa” 1945 r.....28-36

Ryszard Wieczorek

 
Enkolpion – relikwiarz z okolic Małkowa..........................36-38

Henryk Żurawski

 

Podziękowania, zaproszenie do współpracy............................39

Zdjęcie na okładce:

Kryłów. Pomnik poświęcony ofiarom „Niedzieli Palmowej”


_______________________________________________________________________________________




Siódmy numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Nocleg  w  Kryłowie 

            O późnym zmroku wjeżdżam w mury historycznego Kryłowa. Miasteczko małe, więc kłopot z noclegiem. Przebiegam ulice, zachodzę do domów prywatnych, legitymuję się, proszę o nocleg. Wszędzie spotyka mnie grzeczna wymówka! - Pana nie ma w domu. - Mamy gości. - Żyję po kawalersku, brak mi łóżka, pościeli.

            Spoczynek na świeżym powietrzu nie uśmiecha mi się wcale. Idę jeszcze na rynek, pytam o zajazd, oberżę, przytułek. Zbiega się gromadka zawsze usłużnych Żydków, faktorów

i stręczycieli, zaczynają coś między sobą szwargotać, gestykulować, drapać się po głowie. Jeden mi radzi do Chełma jechać, tam hotel zna w rynku, drugi – do Hrubieszowa, trzeci do swojej izdebki zaprasza, gdzie tuzin dzieciaków się gnieździ.

            Kiedy dziękuję za rady i chcę odchodzić, z krzykiem radosnym wpada na mnie czwarty. – Mam, mam już dla wielmożne cykliste nocleg…Fajn nocleg. Królewski nocleg…

 - i wiedzie mnie do zajazdu. Wyboru nie ma. Godzę się na ten „królewski nocleg”, choć przyznam szczerze, o takich luksusach nie marzyłem nigdy. Idę – i w słup kamienny się zamieniam………

      Fragment trzeciej wycieczki po kraju Wacława  Świątkowskiego,

      odbytej w 1907 roku. „Płockie i południowa Lubelszczyzna”

 

                              Spis treści

                                                                                           

Nocleg w Kryłowie  …………………..………...………..…...….……..3

Kosmów – południowa granica osadnictwa Gotów………..........….4-5

Henryk Żurawski

Sprawa sierot po Michale Wieszczuku  - 1787 rok..................…....…6

Marek Kołcon

Austriacki słup graniczny – krzyż przydrożny w Prehoryłem…...…7-9

Henryk Żurawski

 

Antoni Warchał „Szczerba” 1920–1944…..………..….…...........10-11

Ryszard Wieczorek

Kolejna macewa z kryłowskiego kirkutu..………................….........12

Henryk Żurawski

Biblioteka klasztorna ………………….……….…………...…….13-16

Marek Kołcon

Z życia TPKiO - Izba regionalna w Kryłowie………..…....….……….16

Parcelacja „Dóbr Kryłów”………………..……….…....….…….17-21

Henryk Żurawski

Wydarzenie roku - Książka „Zamek w Kryłowie”………...…..............21

Wojna polsko – bolszewicka 1920...............................................22-24

Marek Kołcon

Wybory parlamentarne 1928 i 1938 roku....................................25-26

Henryk Żurawski

List mieszczan kryłowskich z 1862 roku…………....….........…..27-28

Henryk Żurawski

Europejskie Dni Dziedzictwa 2010.................................................29

Aleksandra Wieczorek

Młyny Kryłowa i sąsiednich miejscowości………...….….……..30-32

Henryk Żurawski

Związek Strzelecki w Kryłowie…………………….........………33-34

Henryk Żurawski

Pięciolecie Kryłowskiego Portalu Internetowego…….…......…35-38

Tomasz Sobczuk

Podziękowania, zaproszenie do współpracy.................................39

Zdjęcie na okładce:

Kryłów. Młyn motorowy Józefa i Piotra Franke z 1911 roku



_______________________________________________________________________________________


 

 

 

 

 

 

 

 

Ósmy numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Dom Aleksandra Puszczały

Tutaj w widłach dwóch rzek stał domek nieduży, drewniany. Białe ściany okrywał słomiany dach. Na ogród przed domem wyglądały z okien pelargonie. Żółte malwy strzelały ku niebu. Przy płocie kiście czerwonej porzeczki, z drugiej zaś strony żółty agrest. Koło domu sad wiśniowy, sieci rozpostarte pomiędzy grusze i śliwy. Przy starej wierzbie, rannej po ostatniej burzy chybocze się na wodzie łódka podłużna, osmołowana przed wilgocią, z deską jak kładka po środku. Pod dachem wiosła gotowe do drogi. To dom pana Aleksandra Puszczały, jedynego tutaj rybaka z licencją strażnika wód śródlądowych i prawem łowienia w tej granicznej rzece.  

Do niego przyjeżdżali ludzie po szczupaki, sumy wąsate, srebrne szerokie leszcze, po płoć z różowymi płetwami. Czasami zapachniał miętą miętus, zapiszczał chwycony za ogon piskorz, okoń nastroszył się groźnie. Przed domem na krześle starym, rzeźbionym głowami lwów na poręczach siedział pan Aleksander. W środku przy kuchni z wielkim ceglanym, pobielonym wapnem piecem krzątała się jego żona Leokadia. Kobieta pogodna, życzliwa, potrafiąca jak nikt przyrządzić rybę. Po izbie rozchodził się zapach smażonego w śmietanie szczupaka, zupy rybnej, leszcza na oleju, ryby pieczonej w piecu. Zajadali się goście tymi smakołykami.

    W drugiej części domu miał swój warsztat stolarski ich syn Stefan. Podłużna izba z dziesiątkami dłut, wierteł, piłek do cięcia drewna. Na ścianie wisiały  drewniane młotki , na stole pomiędzy wiórami walały się strugi do drewna, okurzone trocinami kątomierze i grube ołówki stolarskie. Kawałki desek w imadle drewnianym, ślimakiem śruby dociskane do siebie. Zapach drewna mieszał się z wonią kleju. 

    Sień dzieliła dom i otwierała go na przestrzał. Przy drzwiach od rzeki stały wędki, wisiały sieci gotowe do połowu. W małej izbie obok między obrazami świętych wisiały skrzypce, na których czasami pogrywał pan Aleksander. A gdy Bug przybierał woda sięgała pod same domostwo.

    Czas zabrał już dawno tych pogodnych i życzliwych ludzi, pan Stefan wyjechał nie wiadomo dokąd? Tylko mały wzgórek przypomina o tamtym domku. Zabliźniła się rana na starej wierzbie i tylko żółta malwa rozsiewa swe nasiona, by zakwitnąć latem wspomnieniami mojego dzieciństwa.

                                                   Fragment wspomnień o Gołębiu Kazimierza Okonia

 

                     

Spis treści

                                                                                           

Dom Aleksandra Puszczały  …..………………..……..…………..3-4

Kazimierz Okoń

Sprawa kradzieży z kramnicy Mojsze Isera ....…………...…….…4-5

Marek Kołcon

KATYŃ … ocalić od zapomnienia………………...…………...…6-7

Aleksandra Wieczorek

Major Sylwester Drączkowski…..………………...……..……..........7

Eugeniusz Drączkowski

Święto Morza w Kryłowie...……….................................…..........8-11

Henryk Żurawski

Dożynki parafialne ………………….……….……...………….12-13

Ryszard Wieczorek

Trup bez głowy………………..……….……………….……….14-15

Robert Horbaczewski

Wspomnienia o Wacławie Kopaczyńskim...................................16-31

Krzysztof Kopaczyński

Biblioteka klasztorna…………..……………….…………...…..31-33

Marek Kołcon

Nowosady – reforma uwłaszczeniowa – 1864 rok….…………..34-38

Henryk Żurawski

Podziękowania, zaproszenie do współpracy......................................39

Zdjęcie na okładce:

Kryłów. Synagoga, projekt inż. Józef Kricki – 1893 rok

 
_______________________________________________________________________________________

Dziewiąty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Co w numerze?

Józef Kropiwa wspomina swój wyjazd z Kryłowa w 1958 roku.

Marek Kołcon pisze o kontraktach z 1799 roku na pisarza miejskiego i nauczyciela.

Ryszard Wieczorek wspomina zmarłego w tym roku Eugeniusza Drączkowskiego.

Przedstawiamy także kolejną część wspomnień o Wacławie Kopaczyńskim autorstwa jego syna Krzysztofa Kopaczyńskiego.

Robert Horbaczewski wyszperał dla nas w starej prasie niezwykle ciekawe materiały z 1909 roku dotyczące Kryłowa.

Władysława Janusz przywołuje dane dotyczące biblioteki kryłowskiej na tle innych w powiecie w latach 1937-1939.

Henryk Żurawski przygotował materiały:
- o kryłowskim kinie, które prężnie działało pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych XX wieku
- o odkrytym pomniku Jeżewskiego na cmentarzu w Gołębiu,
- o Związku Strzeleckim w Kryłowie, jego powstaniu i pierwszych jego akcjach,
- o spisie powszechnym z 1905, który był tak naprawdę pierwszym na taką skalę i tak dokładnie przeprowadzony.
   
 Spis treści

Żegnaj Kryłowie...................…..………………..…......…..…………..3-4

Józef Kropiwa

Kontrakty z Antonim Płotnickim.....................………........…...…….…4-8

Marek Kołcon

Kino w Kryłowie........................………………...…..........……..…...…8-12

Henryk Żurawski

Cmentarz w Gołębiu…..………………...……..…......….......................13

Henryk Żurawski 

Wspomnienia o Wacławie Kopaczyńskim....................................…...14-27

Krzysztof Kopaczyński

Związek Strzelecki w Kryłowie ………….....................…...……….28-29

Henryk Żurawski

Eugeniusz Drączkowski  1933-2013….………………..............….…….30-31

Ryszard Wieczorek

Kryłów 1909 roku. O tym pisała prasa..............................................31-33

Robert Horbaczewski

Kryłowska biblioteka 1937-1939...……….....…….…....………...…..34

Władysława Janusz

Spis powszechny – 1905 rok….....................................…………..35-38

Henryk Żurawski

Podziękowania, zaproszenie do współpracy.........................................39


Zdjęcie na okładce: Spichlerz w Gołębiu (dawniej Hołubie).

Rozebrany w latach siedemdziesiątych XX wieku.

Zdjęcie w zbiorach WUOZ w Lublinie / Delegatura w Zamościu

 


_______________________________________________________________________________________

Dziesiąty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Co w numerze?

Z pamiętników Jenerała

„Dnia 9 kwietnia stanął korpus w Kryłowie nad Bugiem. Zbliżając się powziąłem wiadomość, że kilka sotni kozaków zajmowało to miasto. Korpus postępował tak dobrze ukrytym marszem, że znane z czujności kozaki dali się napaść prawie
w kwaterach. Zatrzymałem korpus pod lasem na wzgórzu, które pozioma płaszczyzna przedzielała od miasta.

Szwadron krakusów, będący w awangardzie, do którego posłałem młodych ochotników, wpadł do Kryłowa i dopiero po pierwszych wystrzałach kozaki przestraszone zaczęli się zbierać
i formować, ale w moment rozbici, rozprószeni, stracili kilkunastu zabitych, sześćdziesięciu pięciu z ośmiu oficerami wziętych
w niewolę. Korpus patrząc na tę łówkę kozaków, jakby na scenicznym przedstawieniu radosnemi okrzykami wieńczył to małe zwycięstwo.

Wszedłszy do Kryłowa kazałem most na Bugu stawiać, czem czynnie i umiejętnie zajął się kapitan Wysocki. Po całonocnej pracy most został ukończony. Kilkunastu kozaków rzuciwszy się w rzekę
i na drugi brzeg przepłynąwszy, dało znać swoim o naszem zja-wieniu się i zaraz ukazały się mocne oddziały kozaków i kilka szwadronów huzarów.

Bateria Puzyny, którą postawiłem przy budującym się mo-ście, dla oznajmienia bliskim okolicom o przybyciu korpusu polskiego i dla powitania rodzinnej Wołynia ziemi, rzuciła kilka granatów i kul między oddziały kozaków i huzarów,

które ziemi, rzuciła kilka granatów i kul między oddziały kozaków i huzarów, które  natychmiast pierzchnąwszy, więcej się nie ukazały.

W dniu 10 kwietnia, na przejście Bugu oznaczonym, kompanja wolnych strzelców i jeden dywizjon kawalerji przeszły
na Wołyń i zajęły Krzeczew. Korpus stanął gotowy do przeprawy, która trwała od 2giej po południu do czwartej z rana na drugi dzień. Utrudniały ją mocne wylewy rzeki po nabrzeżnych błoniach zaro-słych łoziną, z której w wielu miejscach trzeba było pomosty układać.”

(Fragment z Pamiętników Jenerała Józefa Dwernickiego, opisujący wyprawę na Wołyń w 1831 roku.)

   
 Spis treści:

Z pamiętników Jenerała...........................................…..…….……..3-4


Poświęcenie strażackiej motopompy................…………...…….…4-5

Henryk Żurawski


Kosmów - reforma rolna PKWN - 1944..………...………..…...…6-9

Henryk Żurawski


Strzelanina w piwiarni……..………...……..…….......................10-11

Robert Horbaczewski


Bieżeństwo - Jan Przystupiński …………..................………….12-14

Henryk Żurawski


Sprawa parocha z Prehoryłego - 1697r.....................…….……..14-15

Henryk Żurawski


Nieznany rodowód i zaginiona twórczość rodzeństwa

Kazimiery i Michała Bakków...........….……………….….…….16-20

Agnieszka Szykuła-Żygawska


Wspomnienia o Wacławie Kopaczyńskim............................…...21-33

Krzysztof Kopaczyński


Krzyż pańszczyźniany - Szychowice.........................…………..34-35

Henryk Żurawski


Przesłuchanie Antoniego Bartoszewskiego................…………..36-38

Marek Kołcon


Odkryte mury na zamkowej wyspie...........................…………..38-39

Henryk Żurawski


Podziękowania, zaproszenie do współpracy......................................39


Zdjęcie na okładce: Dwór w Szychowicach

Zdjęcie w zbiorach WUOZ w Lublinie / Delegatura w Zamościu


_______________________________________________________________________________________

Jedenasty numer pisma

NAD BUGIEM-KRYŁÓW I OKOLICE

Co w numerze?

Z kroniki klasztornej

Podobało się Bogu Najlepszemu Największemu szczupłą jego trzodę franciszkańską powiększyć i stałym wsparciem dobrodziejstw pomnożyć. Gdy zaś rosnąca w liczbę braci i zgromadzeń prowincja małopolska na liczne województwa rozszerzona ujrzała, że jej przełożeni bardzo są obciążeni uciążliwymi wizytacjami odległych zgromadzeń, wydała z siebie latorośl, kustodię Rusi, aby bracia stali się bardziej zdolni do posługi dla wiernych na Rusi, Podolu, Pokuciu, oraz w innych województwach do Rusi dołączonych. Co też dzięki wspomożeniu i błogosławieństwu Bożemu udało się, kiedy po zgromadzeniu w Dederkałach ta nowa fundacja w mieście Kryłów, nad brzegami rzeki Bóg, ojcom naszym ściślejszej obserwancji została oferowana przez prze-znakomitego wielmożnego pana na Kryłowie
i Jeżowie Jeżewskiego, stolnika województwa płockiego, pułkownika Świętego Majestatu Królewskiego i Najjaśniejszej Rzeczy-pospolitej Polskiej w regimencie jazdy. Postęp tej fundacji, jakkolwiek na trudy wystawiony, to jednak dzięki szczególnej łasce Bożej od tylu napaści obroniony, wreszcie stanął w tym miejscu, gdzie teraz jest ona widziana. Tego przeto zgromadzenia kryłowskiego erygowanie, pośród różnych prawnych utarczek, w tym porządku postępowało.”

Wstęp z kroniki klasztoru OO Reformatów w Kryłowie. Rok 1753

   
 

Spis treści


Z kroniki klasztornej...........................................…..…........….....................……..3


Epidemie cholery w XIX wieku - Kryłów-Nowosady-Prehoryłe.......4-7

Henryk Żurawski


Umowy kupna - sprzedaży w aktach miejskich Kryłowa...…...............................7-8

Henryk Żurawski


Kryłów Hieronima Radziejowskiego w okresie wojen

połowy XVII wieku...................................................................9-21

Marek Kołcon

Historia budowy Domu Ludowego w Kryłowie - 1959r....…......................….12-14

Henryk Żurawski

Wspomnienia o Wacławie Kopaczyńskim.................................................…...24-33

                                                                                             Krzysztof Kopaczyński

W Pamiatnych kniżkach o Kryłowie..............................................……….…..33-36

Henryk Żurawski

Testament ojca Bazylego Omelanowicza - 1697r...........................…………..37-38

Henryk Żurawski

Podziękowania, zaproszenie do współpracy.........................................................39


Zdjęcie na okładce: Pałac w Kosmowie - rok 1918

Zdjęcie w zbiorach Austriackiej Biblioteki Narodowej w Wiedniu


_______________________________________________________________________________________