Rytuały przedpogrzebowe


      Śmierć jest podejmowana jako wielkie nieszczęście, brak łaski Bożej, utrata możliwości poprawy. Niektórzy respondenci postrzegają ją w kategoriach zła i przekleństwa.
Wierzono, że śmierć zapowiadają zwierzęta, np. wycie psa wieczorem, nagłe rozgrzebywanie ziemi przez psa lub konia, zabawa dzieci w pogrzeb, dym ze spalonej świecy idący za księdzem wychodzącym z mieszkania chorego.
      W chwili konania osobie umierającej wkładano do ręki gromnicę. Powagę chwili poświadczała rozpacz wyrażana płaczem. Osobę długo konającą uważano za mającą kłopoty ze złymi mocami. O śmierci umierającego przekonywano się w ten sposób, że do jego ust przykładano lusterko i patrzono, czy jest na nim para z oddechu. Po zgonie myto zmarłego nad balią. Wodę po nieboszczyku wylewano w niedostępnym miejscu, by nie wszedł tam człowiek ani zwierze. Wejście na takie miejsce sprowadzało nieszczęście, wobec danego nieszczęśnika mawiano: pewnie wlazł w wodę po umarłym.
      Umytego i ubranego odświętnie zmarłego wkładano do trumny, pod głowę kładziono mu ziele poświęcone w dniu Wniebowzięcia Matki Boskiej, by Maryja chroniła go przed złym duchem, pomogła jego duszy dostać się do nieba. Do trumny wkładano też pieniądze na „drogę” i ulubione rzeczy danej osoby, np. różaniec, książeczkę do nabożeństwa, tytoń, a nawet flaszkę z wódką. W domu rodzina i sąsiedzi czuwali nieraz przy zmarłym przez całą noc. Mieszkanie przybierało wygląd odpowiadający miejscu żałoby: lustra zasłaniano, zegar zatrzymywano, nie wymiatano śmieci, lecz spychano je pod trumnę, aby „nie wymieść jeszcze kogoś z rodziny „ (tj. żeby jeszcze ktoś z bliskich nie umarł)
      Na trzeci dzień odbywał się pogrzeb, po pożegnaniu się ze zmarłym przez najbliższych, wśród wielkiego płaczu i krzyku zamykano wieko i wynoszono trumnę z izby. Na progu domu należało koniecznie trzy razy lekko uderzyć trumnę i wypowiedzieć słowa: Duszo opuść te progi, prze które wchodziły twe nogi. Po wyniesieniu trumny natychmiast przewracano tzw. „majestat” , czyli stołki i ławy, na których stała trumna. Chodziło o t, by śmierć nie miała na czym spocząć, by wyszła z tego domu.
      Z pogody w czasie pogrzebu wnioskuje się o losie duszy: pogoda słoneczna – zmarły jest szczęśliwy, wieje silny wiatr – nieboszczyk miał kontakty ze złymi duchami, pada deszcz – świat płacze za zmarłym.
      Po nabożeństwie w kościele i złożeniu ciała do grobu urządzano dla rodziny i sąsiadów stypę. Dawniej natomiast urządzano stypę trzy lub dziewięć dni po pogrzebie. Jedzono, pito alkohol, częstowano kutią i plackami na miodzie, zwanymi miodownikami: dobrze wspominano zmarłego, życzono mu pomyślnej drogi do wieczności, osiągnięcia zbawienia. Padały słowa: On już bez nas osądzony; Dobry to był człowiek, niech Pan Bóg da mu niebo.
      Wierzono, że dusza po śmierci przebywa na ziemi 40 dni, jak Pan Jezus do chwili swojego Wniebowstąpienia. W tych dniach dusza odwiedzała miejsca swojego życia, dlatego nie zmieniano niczego, co wiązało się z nieboszczykiem. Podłogę w izbie posypywano popiołem i jeżeli rano zobaczono ślady stóp, to uważano, że zmarły odwiedza dom. Zanotowano wiele opowiadań o przychodzeniu zmarłej matki do małego dziecka, którym się opiekowała.
      Przykładowo, według pewnego opowiadania matka chciała zobaczyć niedawno zmarłą córkę. Wieczorem z 1. na 2. listopada została potajemnie w kościele i tam, nie zauważana przez kościelnego, czekała aż do północy. O północy usłyszała wielki szum, otworzyły się drzwi kościoła i weszli umarli, niosąc w rękach świece. Ksiądz odprawiał nabożeństwo, a matka nie chcąc przeszkadzać czekała na zakończenie mszy. Ale gdy chciała porozmawiać z córką, usłyszała szum, taki jak na początku, i w kościele nastała cisza
      Wierzono ponadto, że zmarli przed pójściem do kościoła na swoją msze, przychodzą do domu, by się umyć i uczesać; dlatego w tym dniu zostawiano dla nich lustro, grzebień i wodę, a także nie spuszczano z uwięzi psów.
Końcową fazą obrzędu pogrzebowego jest żałoba, trwająca od kilku miesięcy do roku; zależnie od tego kto umarł.

(Pobrano ze strony http://hrubieszow.info )